Ja się na prawie nie znam, kieruję się jedynie etycznym i podpieram logiką. I nijak nie wydaje mi się to logiczne.

To co ja widzę to licencja, która stoi ponad prawem (ok, rozumiem, zgodna jest z tym prawem).
Jak to możliwe, że jakaś firma może zabronić skrzyknąć się konsumentom i wspólnie pozwać za to samo? Czy taki pozew nie jest tańszy dla państwa i krócej to wszystko trwa dla konsumenta-pozywającego?
Jak pamiętam, jesteś studentem prawa i liczę że wytłumaczysz to takiemu tłumokowi jak ja, nijak bowiem tego pojąć nie mogę. ;]