Ja się z Tobą zgadzam, że to na pewno im pomogło, ale nie sądzę żeby w tym czasie mieli możliwość zrobienia cudów z samochodem, na przykład testując nowe elementy aerodynamiczne. (to by zresztą na pewno zostało dostrzeżone przez dziennikarzy będących na miejscu, to są wysokiej klasy specjaliści i pasjonaci którym nic nie umknie, nie tak jak nasi sprawozdawcy, komentujący ze studia), czy tym bardziej mechaniczne.
Moim zdaniem FIA mogła to rozegrać inaczej, na przykład dając również pozostałym zespołom po tysiąc km na testy - niwelując w ten sposób przewagę Mercedesa. Wtedy nie byłoby niesmaku, a gdyby RedBull ze swojego bardzo dobrego i być może wyżyłowanego do granic możliwości bolidu nie wycisnął już nic więcej, to tylko byśmy się cieszyli, że w czołówce robi się ciasno
Może zresztą RB odpowiedział na posunięcie Mercedesa właśnie kolejnym wyżyłowaniem samochodu i stąd te prowadzenie Vettela przed już obecnie świetnym Rosbergiem, a potem awaria przeciążonej skrzyni?