Nie mam żadnego typu, ale mam wymarzony scenariusz. Hamilton utrzymuje pierwszą pozycję. Vettel dojeżdża do końca wyścigu, ale spada na trzecią pozycję, będąc wyprzedzony przez Raikkonena, a może i na czwartą spadając za Alonso, jeśli ten jakimś cudem ich podogania, jak piszesz (ale na tym torze może mieć z tym problem). Oczywiście za Webberem nie skończy w innym wypadku jak tylko tym, że mu się skrzynia rozleci
A prawdopodobnie wygra Vettel, po pierwsze - jak zwykle, po drugie - bo jest u siebie i będzie mu zależało...