demek, może najpierw zacznij jeździć samochodem, bo póki co tylko teoretyzujesz niestety. Punkt widzenia zmienia się w zależności od punktu siedzenia.
A co do przestrzegania przepisów zagranicą, to wcale nie jest tak kolorowo. Jeździłem teraz kilka tygodni po Szwecji. Ograniczenie prędkości na drodze ekspresowej to 100 km/h. Większość ekspresówek to 2+1, czyli kilka kilometrów ciągnie się jeden pas i np ok kilometra są dwa pasy, później znowu jeden itp. Ograniczenie na autostradzie to 110 km/h (

). Większość jedzie +10-20%, niezależnie od drogi. Za to po mieście jeżdżą koszmarnie wolno
Różnica między Szwecją a Polską jest taka, że tam jak dochodzi do wypadku, to winę za to ponosi w pierwszej kolejności zarządca drogi. Najpierw jest sprawdzane, czy powodem czasem nie była droga, źle zaprojektowane skrzyżowanie itp.
Różnicą są oczywiście też mandaty, w zależności od zarobków. Znajomy Szwed za przekroczenie o 16 km/h dostał mandat w przeliczeniu na nasze 1400 PLN
Jeżeli chodzi o radary, to są tam tylko w naprawdę potrzebnych miejscach, z bardzo wyraźną informacją, że za chwilę jest radar. Ich ilość na odcinku 100 km można policzyć na palcach jednej ręki, głównie w terenie zabudowanym. Nie ma takiego wrażenia, że stoją tam tylko po to, żeby kroić kierowców. Za to ani razu nie widziałem policji czyhającej na poboczu. W zasadzie to policję widziałem raz w mieście
Takie tam kilka moich wrażeń po pobycie w tym ciekawym kraju