@Bartez
Bede porownywal. To, ze maja lepsze auta cos ma znaczyc? Ze majac takie autstrady to co, dlatego po miastacxh jezdza przepisowo?
A 30 to nie maja tylko na osiedlach a i w centrach miast zeby pozbyc sie z nich aut.
@Jarson
Po raz kolejny. W innych krajach (poza Rosja) by jechali 40 lub niewiele wiecej. Twoj przypadek to nic innego jak to o czym mowilem. WIesz lepiej ile Ci mozna.
@Sobrus
Jak widze nie zrozumiales. Trudno.
Mowisz o przepisach dla rowerow?
Wiec rower moze legalnie przejechac miedzy autami, sytuacji kiedy przepisy mu pozwalaja sa, a nie trzeba sie wysilac zeby znalezc takie przypadki.
Jazda w poprzek pasa? Chocby przejazd dla rowerow. Fakt nieznajomosci przepisow dotyczacych wlasnie przejazdow przemilcze bo 80% kierowcow ich nie zna. A powinno, bo trzepnie rowerzyste na nim a pozniej dostaje mandat i zdziwiony bo nie wiedzial. Kierowcow, ktorzy uaktualniaja swoja wiedze o przepisach mozna jak to sie mowi liczyc na palcach jedej reki. Po kazdej nowelizacji czytam PoRD przynajmniej dwa razy. Poswiecenie 30 minut nie powinno byc dla nikogo problemem.
Chodnikiem mozna jechac na rowerze w okreslonych przypadkach i pozawala na to PoRD.
Kierowca tira nie ma tych samych obowiazkow co kierowca tico bo obowiazuja go chocby np wieksze odstepy. Tego jest wiecej.
Co wiecej, mowisz, ze rowerzysci nie musza znac przepisow. Musza. Wiesz co jest jeszcze lepsze? Jakos niedawno podano, ze 70% osob jezdzacych na rowerze majacych skonczone 18 lat ma prawo jazdy, wiec sa rowniez kierowcami. Tzn, ze co, te 30% jezdzi jak chce a ci z prawkiem ok? Tego nie wiemy i sie nie dowiemy.
A jak sie zyje jezdzacym na rowerze w Polsce?
http://bez-kasku.blogspot.com/2013/03/miaem-sen.html
Wiec skoro rowerzysci maja tak wspaniale to nalezy zycyc kierowcom zeby mieli dokladnie tak samo.
Czytajac te wszystkie komentarze mozna dojsc, ze kierowcy to najbardziej ucisniona grupa spoleczna w tym kraju. Zakazy, nakazy, ograniczenia. A gdzie wolnosc?
Wazniejsze jest cos innego. Zlamales przepisy? Swiadomie? to nie badz CIOTA tylko wez odpowiedzialnosc za to co zrobiles a nie placz jak baba. Ale przeciez lepiej jest plakac, ze to policjanci sie uparli bo przez usta nikomu nie przejdzie "no nalezal mi sie".
Zlamalem niejeden przepis, nie raz policja mnie zatrzmala. Dostalem JEDEN mandat w zyciu, JEDEN. Za przejscie w miejscu niewyznaczonym. Pozostale przypadki skonczyly sie na pouczeniu bo NIGDY nie unikalem odpowiedzialnosci za swoje czyny. Nawet jak nas (mnie i instruktora) w eLce zatrzymali za przekroczenie o 30kmh (wlasciwie to o 10 bo znak 70 zaginal w akcji i o tym wiedzieli i tego sie nie czepiali) skonczylo sie podobnie. Ale kierowcy juz maja odpowiedz, trafialem na wylajtowanych policjantow.