Dyskusja: Radary w Polsce
Podgląd pojedynczego posta
Stary 20.07.2013, 12:32   #444
CeKa
Stały bywalec ;)
 
Data rejestracji: 19.03.2013
Posty: 159
CeKa zaczyna zdobywać reputację <1 - 49 pkt>
Nie płacze i nie pierdziele koleżko i hamuj język bo tego wymaga kultura, tak w internecie BA ! nawet na drodze i w życiu obowiązuje
Jasne że są takie statystyki i jak ktoś zechce to do nich dotrze, bo śladów policjanci bo sobie nie zacierają tylko spisują raporty, mądrym tłumaczyć nie trzeba. Ważne jest to jaka informacja idzie na masową skale w TV a idzie właśnie taka: "W ubiegły weekend zatrzymano XXX nietrzeźwych kierowców" i nie ma rozdzielania kto czym jechał.
Jak wyłapać tych idiotów ? Przecież cały czas o tym wałkuje, kolega się ograniczył na tyle że widzi we mnie bestie i pirata drogowego ?
Może wyłapią ich wtedy jak będą ich łapać tam gdzie oni są, a nie na drogach mało uczęszczanych bo tam łatwiej zatrzymać...
Słusznie Demek zauważyłeś, że fotoradary pomagają, nawet te nie działające, a w wielu przypadkach pomaga sam znak "Uwaga kontrola radarowa".
Ale ja jestem zwolennikiem samodzielnego myślenia, dlatego:
Nie ograniczać wszystkiego przepisami, a myśleć ! To wystarczy do poprawy bezpieczeństwa gwarantuje.
Chyba że wy uważacie że to jest sprawiedliwe że kierowca ma przymus zapinania pasów, a jak nie zapnie to musi za to zapłacić kare...
Tutaj logika jest nieubłagana, mój samochód, moje życie, moje zdrowie. Nie stwarzam niebezp. na drodze nie zapinając pasów, ale jest kilku idiotów którzy narzucili to reszcie, już nawet pipkacze w samochodach pomontowali z tej okazji. Trochę to Orwellowskie. "JA WAM ROWERZYŚCI NAKAZUJE PRZYKLEJAĆ DUPE DO SIEDZONKA". Dokładnie tak to wygląda...
Jazda wymaga myślenia, nie tylko za siebie ale także za innych. Ale najlepiej nasrać jeszcze więcej przepisów, i wszystko zrzucać na be kierowców.
Pierwsza rzecz, to stan techniczny samochodu, a drugie jezdnie, dopiero potem w gre wchodzą takie rzeczy jak przekroczenie prędkości. Domniemanie niewinności, ale w polsce policjant przyjedzie i z góry wie że zapierdzielałeś, ba nawet Andrzej już mi to zarzucił, bo jak ktoś urwał koło na drodze z ograniczeniem to napewno zapierdzielał więcej, niestety policja pojawiła się dopiero późno po fakcie, to skąd mogą wiedzieć ile ten kierowca jechal, tym bardziej skąd możesz to wiedzieć Ty ? Ja natomiast znam tą drogę i wiem że jadąc nawet przepisowo istniała możliwość urwania koła.
Wy wydając osąd z góry, pokazaliście kim tak naprawde jesteście.
Mi też najlepiej zabrać prawko bo powiedziałem że nie tak łatwo przekroczyć prędkość o 50% na ograniczeniu 40km/h , ku waszej wiedzy to 60 km/h . więc jak ktoś jeździ samochodem to tylko może przyznać mi racje, wy wolicie gnoić i osądzać.
A co do zawalidróg jak zwiecie maszyny rolnicze, to powiem tylko tyle że kultura jazdy wymaga, aby ułatwić większemu manewr/jazde. Maszyny rolnicze nie jeżdżą dla własnego widzimisie tylko zawsze w jakimś celu i z musu. Może jakby mieli drogi polowe w lepszym stanie to by problem się rozwiązał o.O ? Czy lepiej inwestować w inwigilacje ? Jak ktoś jeździł po niemczech to miał okazje spotkać się z kulturą na drodze, i tam "zawalidrogi" nie wyprzedzają choćby ciągnął sie za nim sznurek na kilometr. FAKT.
Pewnie wolicie wypominać innym że pojechali 50 km/h na zakazie 40.
Ale besztać i wyprzedzać "zawalidrogi" to już wypada prawda ?
Jeszcze sobie nawet potrąbić pozwolicie znając życie.
Tak się składa że tutaj gniote was doświadczeniem, bo sam prowadze czesto takie maszyny, i mogę wam powiedzieć wiele o chamstwie i głupocie.
Zagadka myślowa dla Demka:
Ciągnik ma ograniczenie do 30 km/h w większości potrafią osiągać prędkość max 40km/h. Jeśli jadę z musu drogą krajową na której odbywa się ogromny ruch, to powinienem jechać 30 i ani trochę więcej i stwarzać większe zagrożenie. Czy pojechać trochę szybciej i stać się bezpieczniejszym i szybciej zniknąć z drogi ? Wyjmij swój kodeks i szukaj tam takiego przypadku, albo po prostu pomyśl
Ale tak na tyle na ile się na Tobie poznałem bo wypowiedziach, do napiszesz do wydawcy żeby w nast odsłonie uwzględnili ten przypadek <rotfl>.

Ogranicza brak myślenia, a nie myślenie. Bardzo mi przykro że dyskusja zeszła na tak niski poziom, ale stale atakujecie mnie jak idiote, a wygląda na to że nie robicie więcej niż 10 km na tydzień
I możecie mieć tysiące przepisów, ale rzeczywistość niestety jest inna, czy Ci się podoba czy nie, większy ma przewage, dlatego rowerzyści, piesi, motocykliści, samochodziarze, rolnicy, powinni być ostrożni. Zarzucisz mi tutaj brak logiki ?

Jak jade osobówką to zawsze staram się zjechać i przepuszczać większych, z prostej przyczyny, większy ma trudniej. Ale skąd ktoś kto porusza się tylko po mieście i na rowerze może to wiedzieć ?

Kodeks nie powie Ci wszystkiego, bo nie starczyło by drzew żeby opisać wszystkie sytuacje zdarzające się na drodze, pozostaje tylko doświadczenie i bystry umysł. Dlatego Demek, masz dużo racji, ale nie wszędzie. Natomiast mi zarzucasz głupotę po całości, co nie ukrywam poniekąd mnie złości.
TO TYLE GWOLI ŚCISŁOŚCI
DEMKU JEGOMOŚCI

Pozdrawiam i bez większych spięć ,suma sumarum wszyscy się różnimy, ale wciąż jesteśmy ludźmi

Wolałbym nie toczyć dalszej dysputy, jeśli ma ona iść w tym kierunku, w którym zmierza.

PAX VOBISCUM !
CeKa jest offline   Odpowiedz cytując ten post