Dyskusja: Radary w Polsce
Podgląd pojedynczego posta
Stary 11.08.2013, 18:06   #475
Jarson
Pa rampamer
Zlotowicz
 
Avatar użytkownika Jarson
 
Data rejestracji: 24.10.2006
Lokalizacja: Zachlajki
Posty: 10,028
Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>
Cytat:
Napisany przez demek Podgląd Wiadomości
Jarson

Bo stare poniemieckie drogi byly robione na stado czolgow a dzisiaj sie robi tylko na stado tirow ;-)
Opowiadał mi dziadek, że w latach 50. pracował w Nadleśnictwie Gołdap, które obejmowało m.in. teren puszczy, którą podczas wojny wziął sobie w posiadanie Göring. Zarządził on budowę dróg asfaltowych w miejsce głównych duktów leśnych (mniejsze wyżwirowano). W czasie gdy dziadek tam pracował z puszczy wycinano i tymi wąskimi asfaltowymi drogami ciężkim sprzętem wywożono całą masę drewna. Te drogi, jak usłyszałem, co prawda obniżyły się o kilkadziesiąt cm pod naporem samochodów wypełnionych drewnem, ale nadal były niepopękane i w ogromnej większości przypadków równe.

Swoją drogą tak sobie myślę, że przecież takie drogi i tak budowali Polacy, tylko w warunkach kiedy nie tylko nie powinno się, ale wręcz nie było wolno partaczyć. Dziś mamy warunki gdzie nie tylko nie powinno się ale wręcz nie wolno robić porządnie, bo budżet żadnego przedsiębiorstwa tego nie wytrzyma (a dochodzą do tego machlojki na jakości i ilości materiałów, ale to już inna sprawa). Tak to jest, jeśli przetarg ma w głównym kryterium najniższą cenę, a jakość stanowi kryterium w średniej ważonej niemal nieobecne...
Jarson jest offline   Odpowiedz cytując ten post