Nie wiem czy taka bzdura, trzeba by dokładnie się wywiedzieć, wiem że kuzyn miał org. przyciemnione szyby, złapała go policja przystawiła swoją maszynke i im wyszło że za mało przeźroczystości i już dowód chcieli zabierać, a kuzyn się uparł, że to jest fabrycznie zrobione i nie popuścił jeździł z nimi po stacjach kontroli pojazdów, i miał racje. Więc nie wiem czy to taka bzdura, nie chce kłamać bo nie jestem policjantem, ale z tego co wiem to akurat radar co dzień powinien przechodzić taki test na sprawność i z każdego dnia powinien być właśnie kwitek na to że sprawny.
Nie będe się upierał bo nie wiem na 100%, ale wg mnie tak powinno być, a tłumaczenie że za kilka sekund się może popsuć to wiesz...
Najlepiej raz wyprodukować i potem już nie sprawdzać co nie ? Bo jeszcze się okaże że jest nie sprawny i trzeba by naprawiać, a tak co tam najwyżej więcej zarobimy na mandatach, to jest złe podejście, bo liczy się prawda. Nie można iść na łatwizne i przy każdym wypadku pisać że przyczyną było niedostosowanie prędkości bo tak najłatwiej... Po co w ogóle szukać przyczyny/ dochodzić prawdy ? Może od razu ustalmy stałą kwotę mandatową płaconą co rocznie na każdego obywatela, bo przecież i tak wiemy że każdy coś tam w swoim życiu zawinił, więc co tam... Po co łapać, jak my to już wiemy ze statystyk

?
PS
Prosiłbym kogoś obeznanego z prawem o zajęcie stanowiska w tej sprawie, tj dziennych atestów na radary.
Pozdrawiam CK