Co wy macie z tymi DPF dobrze uzywane auto wytrzymuje przynajmniej 400tys i wiecej , ale znowu polska to dziwny kraj i nie ma autostrad no i dpf nie ma sie jak zagrzac i komputer przeprowadzic regeneracji/wypalania filtra a kto wie ze trzeba pojechac na serwis co pol roku i za DARMO przeprowadza cykl wypalania/regeneracji jesli auto robi krotkie dystanse/cykl miejski ,jedyne o co trzeba dbac to dodatek do paliwa w celu poprawy jego spalania komputer sam go dozuje i jak zabraknie to dupa filtr idzie w kosmos lampka sie zapala a polak tak jezdzi no bo trzeba zaplacic za wizyte w serwisie a do tego czasu jak dojedzie to jest juz pozamiatane ,pomijajac fakt ze w bezyniaku sa katalizatory co sie wymienia czesciej i jakos ludzie przestali beczec z tego powodu .
Downsizing to nie chodzi aby auta wyzylowac, taki wymog ludzie chca mniejsze silniki bo podobno mniej palwa mniejsze ubezpieczenie itd. taki glupi trend spoleczny , glownie chodzi o czystosc spalin z filtrami w dobie gdzie podatek placi sie od emisji CO2 (w skali kraju nie jednostki) kazdy chce go emitowac jak najmniej stad male silniki i tysiace filtrow czasteczek stalych im mniejsza emisja tym mniejszy podatek nie ma znaczenia ile pali aby emisja byla mala