Cytat:
Napisany przez Patrix
Żebyś Ty widział mnie przez pierwsze 10 minut używania Win8 
Wcale się nie różniłem od początkujących noobów, jedyna różnica tylko mi myszka przy klikaniu nie uciekała  Tak jak oni nie potrafiłem wyłączyć komputera.
Po tych 10 minutach stwierdziłem, że ten system nie jest ok.
|
Witaj w klubie. Jakieś pół roku temu zostałem poproszony o skonfigurowanie Win 8 w rodzinie. Opcję restartu komputera znalazłem po krótki googlowaniu. Największym problemem był sklep z aplikacjami, który z jakiegoś powodu nie działał. Pomogło... odinstalowanie bit defendera (lub podobnego programu AV), który blokował całkowicie pobieranie. Żeby było śmieszniej, to po kliknięciu pobierz jedyną informacją było "Oczekuję..." lub coś w tym stylu

I tak przez 30 min. No for fuck sake, to takie trudne, żeby się zabezpieczyć przed tego typu kwiatkami? Albo chociaż poinformować, "halo, coś nie tak". Skąd ten biedny użytkownik może wiedzieć, ile trzeba czekać na to pobieranie? Ja straciłem cierpliwość po pół godzinie i zacząłem drążyć temat, ale mój wujek nawet za rok by do tego nie doszedł i następnego dnia odwiedziłby niczemu niewinny serwis. To tylko jeden z niewielu przykładów absurdów z jakimi spotkałem się w Win 8.
Obracam się trochę w świecie korporacyjnym i uwierzcie, nikt nawet nie myśli o tym, żeby instalować Win 8. Nawet świeżo wymieniane laptopy dostarczane są z Win 7. I nie chodzi tu wcale o kompatybilność z czymkolwiek, tylko głównie o konieczność szkolenia tysięcy użytkowników z obsługi nowego interfejsu.