Wybuch gazu jakieś 900m ode mnie. Masakra.
Zdjęcie z onetu, ale tak to wyglądało przez pierwsze pół godziny po wybuchu.
Po dwóch godzinach nadal płomienie nie do ugaszenia, ale powoli zmniejszają się...pewnie gaz z rurociągu, po zakręceniu zaworów, się dopala.
Pali się kilka, może kilkanaście budynków, trudno określić ile, bo policja zamknęła cały teren i dokładnie nie widać.
Ten gazociąg przebiegał przez ogródki przydomowe, budowany był za czasów Gierka. Teraz go rozbudowywali dokładając drugą nitkę rur, zapewne koparka podczas wykopów uszkodziła starą rurę i doszło do zapłonu. Trudno wiarygodnie określić ilość ofiar i poszkodowanych, na razie jest raczej pewne, że zginął co najmniej operator koparki i ktoś jeszcze z ekipy. Podobno mieszkańcy w większości byli akurat poza domami, ale na tę chwilę nikt nic nie wie na pewno.
Nie życzę nikomu takich widoków.
__________________
Pozdr./Grzeniu
|