Podgląd pojedynczego posta
Stary 09.12.2013, 00:00   #13
Jarson
Pa rampamer
Zlotowicz
 
Avatar użytkownika Jarson
 
Data rejestracji: 24.10.2006
Lokalizacja: Zachlajki
Posty: 9,271
Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>
Ten ostatni przypadek jest coraz mniej aktualny - coraz więcej ludzi zarabiających więcej otrzymuje swoje pensje na kilka kont. Mam znajomą w dziale windykacji jednego z banków, która właśnie tak robi - pobiera wypłatę na dwa oddzielne konta. Dlaczego? właśnie dlatego, że pracuje w banku Choć akurat w tym przypadku to dość dziwne, bo przecież musi mieć przez to konto u konkurencji, a jej bank i tak doskonale wie, ile zarabia.

Co do pozostałych przykładów, z zasady jest to niezgodne z ustawą o ochronie danych osobowych. Istnieje jedno ale - większość osób nie czyta podpisywanych umów i zgadza się na wszystko co jest tam zawarte jak leci. W związku z czym większość ludzi ma podpisane co najmniej kilka zgód na przetwarzanie danych osobowych w celach marketingowych, w tym przekazywanie ich w tych celach do innych podmiotów gospodarczych.

Takie wszędodzielenie się swoimi działaniami samo w sobie nie jest czymś złym - jak ktoś chce się pochwalić zakupami, to może to zrobić pisząc "kupiłem to i to", a może i w ten sposób. Gorzej, że to kształtuje pewne postawy, przede wszystkim bierność. Co kto podsunie, to biorę. I nawet lepiej, trophy będzie.

Mówi się dziś, że starsi ludzie są podatni na sugestie, marketing itp. Aha... Mój dziadek niedawno otrzymał telefon z propozycją przedłużenia umowy na internet. Powiedział, że nie ma sprawy, ale ma otrzymać jasną i klarowną umowę, którą da się zrozumieć (dobrze zresztą widział, że nie ma co na taką liczyć - ale dał konsultantce szansę). Po kilku dniach zjawia się kurier, któremu rzecz jasna niezwykle się spieszy, im się zawsze od progu spieszy, z kilkoma kartkami zadrukowanymi drobnym maczkiem - standard. Umowa pojechała skąd przyjechała, ku niepomiernemu zdziwieniu pani konsultantki, która myślała że zasada zaangażowania przeważy nad niedotrzymaniem obietnicy - a tu dupa...

Dobrze by było, gdyby przy podpisywaniu umowy w salonie sprzedawca miał obowiązek głośno i wyraźnie odczytać wszystkie zgody. Jakby ludzie posłuchali co podpisują, to w dużym odsetku zrezygnowaliby z wyrażania zgody.
Jarson jest offline   Odpowiedz cytując ten post