Można kupić nawet proszek luzem (za totalne grosze) i samemu jakoś napełniać....no ale nie mówię o takim hardkorze.
Za te 60-70 zeta kupuje się sprawdzone i z dobrą opinią.
Stara atramentówka HP na zamiennikach drukowała gorzej i wbrew opisom wystarczały krócej niż oryginalne, na laserówce nie widzę różnicy w wydrukach.
Kupując lasera też się zastanawiałem, czy nie będzie mi brakować koloru, ale okazało się, że nie. Daje się żyć.
__________________
Pozdr./Grzeniu
|