No nie wierzę!
Tego Vilniausa to przed chwilą wypiłem.
Szczerze mówiąc tym razem mi nie smakował. Kiedyś bardzo mi pasował, a dzisiaj coś nie tak.
Może zła partia, a może smak mi się zmienił.
Jedno jest pewne. Trybunał niefiltrowany smakuje mi niezmiennie i właśnie otwieram nową butelczynę.