Nie kupił.
Sąsiad nie należy do tych co my wiemy a inni się domyślają.
I to ani trochę, nic a nic, nawet pół lampki musującego wina w sylwestrową noc. Podejrzewamy z Olką, że to może być skutek wcześniejszego (bardzo) nadużywania i teraz jest "nazywam się Takitoataki i jestem alkoholikiem".