Niekompletne? Niewiele, bo skąd wytrzaśniesz brakujące części?
Dziś można taki film zeskanować i połączyć w całość - jeśli był kręcony czymś przyzwoitym, to nawet w jakości HD. Ale pewno dałoby się i jakiegoś kolekcjonera znaleźć, który chciałby mieć w domu takie ustrojstwo - byleby tylko całość działała.