Kolejny mini Ratchet, takie "zewnętrzne DLC" do C.r.a.c.k* in Time. I powiem szczerze że w przeciwieństwie do Quest for Booty, jest naprawdę nieźle. Co ciekawe, tym razem nie czuć aby było to typowe wyciąganie pieniędzy, a bardziej jako szkic pod nową część. Nowe postaci, nowa historia lekko zahaczająca o wydarzenia z R&C Tools of Destruction i C.r.a.c.k in Time, ten sam humor absurdu, styl. Nowe utwory muzyczne, świetny dźwięk, nowe bronie. Jako, że jest to "DLC" to tylko kilka planet, nie licząc mini gier i areny, raptem 3 ale za to świetnie zaprojektowane. Do wymasterowania w jakieś 10-15h.
Wady widzę dwie. Bardzo obniżony stopień trudności i przegięte światło. Za dużo "flar j.j. abrams", za dużo filtrów kolorystycznych na obraz, za dużo bloomu, za ostre light mapy. Ogólnie rzecz biorąc za dużo wszystkiego co związane jest z oświetleniem co strasznie irytuje, a u epileptyka wywoła natychmiastowy napad.
Są też bugi... Na podstawowej wersji nie mogłem wejść na arenę, nie działał trójkąt i nie pomagały rady z oficjalnego forum odnośnie restartu i kasowania cache'u. Pomógł dopiero patch 1.01. Drugi bug związany jest ze zdobywaniem trofeów na arenie, jeśli powinno a nie wpadnie, trzeba przelecieć się na inną planetę i poczekać kilka minut aż wpadnie. Może kolejny patch to naprawi (o ile w ogóle się pojawi...).
Za 50zł polecam.
*forumowa cenzura