Cytat:
Napisany przez Yossi
Mała modyfikacja:
|
Dobre
Cytat:
Nie mam nic do Linuxa i życzę mu jak najlepiej, jednak każdy chyba musi przyznać, że przez kilkanaście lat obecności na szerokim rynku, darmowego dostępu i całkiem niezłej reklamy, ten system DALEJ pozostaje systemem niszowym, tylko dla fanatyków i na szerszą skalę nie ma szans na powodzenie.
A już w środowisku "domowym" jest skazany na całkowitą porażkę.
Podkreślam - życzę Linuxowi jak najlepiej, ale szans na jego powodzenie komercyjne - nie widzę.
|
Ja też nie widzę większych szans komercyjnych, innych niż okrojona podstawka niż pod inne komercyjne produkty (Android , Steam). Po prostu idea tego systemu jest taka że użytkownik dostaje wszystko za darmo, bez reklam, kont, umów i abonamentów - więc w czystej postaci GNU nie da zarobić. GNU ma stanowić alternatywę dla zamkniętego drogiego softu, a nie jego podstawę.
Nie spodziewajmy się go więc w "komercyjnym mainstreamie". Bo to ma taki sens jak tworzenie swojej armii z poborowych pacyfistów z wrogiego kraju
Oczywiście można dodawać swoje płatne usługi i na nich zarabiać, ale w GNU/Linuksie użytkownik zawsze będzie mógł je wyrzucić zachowując pełną funkcjonalność, a gdy go wkurzymy przejdzie na inną dystrybucję. Plus konkurencja ze strony darmowych odpowiedników i licencja GPL chroniąca otwartość kodu - to nie jest dobra podstawa do sprzedaży oprogramowania.
Natomiast w domu to kwestia kultury i świadomości. Dopóki piracki Windows, Office i Photoshop będzie czymś normalnym, a nawet "wymaganym w towarzystwie"- dopóty będzie jak jest.
Mój brat i jego dzieci używają już Linuksa zamiast Windows (ok pół roku) więc jeżeli się chce - to jak widać się da. Większość jednak nie chce, bo np nie działają gry.
Cytat:
Niestety, MsOffice na OSX został zrobiony tylko z litości dla nieszczęsnych ofiar ściśle zamkniętego rezerwatu Apple, które nie mogły się odnaleźć w realnym świecie. Nawet działa, ale to pełnej funkcjonalności dużo mu brakuje.
|
No cóż, widać jak Microsoft traktuje konkurencję. W sumie się mu nie dziwie, problem nie w polityce MS, ale w tym że ten pakiet nie powinien być uznany z standard.
Cytat:
Jednak, jak na razie, jak nie masz dokumentu w formacie *.doc, to możesz zapomnieć o przesłaniu go jakiejkolwiek instytucji.
|
I to jest idiotyczne, ponieważ zainstalowanie OpenOffice na wszystkich komputerach instytucji (nawet jako drugi pakiet) kosztuje dokładnie 0zł nie licząc pracy działu infrastruktury.
Ponieważ jednak
Cytat:
W rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 11 października 2005 r. w sprawie minimalnych wymagań dla systemów teleinformatycznych[3] znalazło się unormowanie uwzględniające format OpenDocument 1.0 jako jeden z podstawowych (razem z TXT i RTF) formatów dokumentu tekstowego lub tekstowo graficznego dla administracji publicznej (formaty DOC i PDF na mocy rozporządzenia zostały dopuszczone dla analogicznych dokumentów przeznaczonych tylko do odczytu).
|
Myśle że nie mieliby wyboru jak tylko przyjąć ten dokument, chyba że to firma prywatna.
PS. Nigdy nie widziałem reklamy Linuksa. Sporo się o nim mówi ale na zasadzie Yeti które ktoś gdzieś podobno widział i utartych stereotypach, z których wiele od lat jest nieaktualna. Mój brat też myślał że przejście na Linuksa będzie bolało, a teraz nie chce wracać.