A ja się tam cieszę, że zimy nie mam. Teraz +6 za oknem... mniej płacę za ogrzewanie i normalnie jeżdżę samochodem, bo na drogach nie ma ani lodu, ani błota pośniegowego którego nie nienawidzę... Przy okazji normalnie mogę pójść na spacer, jak jest mroźna zima to już doopy wcale z domu nie chce mi się ruszać... Sanek, nart i innych wynalazków nie lubię, po prostu jestem ciepłolubem