To samo u mnie - marznący deszcz łamany na śnieg. Ten drugi nie przeszkadza, ale deszczysko robi z ulic tory narciarsko-saneczkowe. Niestety władze miasta nie zdecydowały się na zmianę kwalifikacji tych traktów wobec czego to dalej nimi trzeba jechać autem chcąc się gdzieś dostać...
|