No tu akurat mi się wydaje, że to jest kwestia niedopracowania. Ten nowy system nie ma nic, co wymagałoby większej mocy obliczeniowej niż poprzedni (przynajmniej patrząc z punktu widzenia użytkownika). Poza tym to przycinanie nie dotyczy tylko samego systemu, ale np. właśnie google map, czy przeglądarki internetowej. A to są cały czas te same programy, mające takie same wymagania. Tak samo nie zmienia się przecież moc samego urządzenia. Ewidentnie problem leży w samym systemie, ale nie wiem, czy jego wymaganiach, czy po prostu niedoróbkach...
Ogólnie.. wrażenie jak najbardziej niestety negatywne...
__________________
neverending path to perfection..
|