No i stało się... Nie w poniedziałek, ale we wtorek dotarły moje płytki z cdsklepu.
Partia Verbatimów DVD+R x 16 (2x Cake 50 szt.).
Otworzyłem pierwszy box 50-tek. ID MCC-004; Verbatim.
Pierwsze dwie wypaliły się ok, wynik Nero DiscSpeed miały 93 i 95 na 100.
Śmiesznie zaczęło się robić wgłąb cake...
iHAS 524B wypalił normalnie, weryfikacja nie powiodła się, DiscSpeed 0/100 w ocenie.
iHAS 122 to samo (tym napędem testowałem wszystkie płytki pod win XP).
Plextor 755A - to samo, znowu.
Pionek 209EBK, jedna sztuka ok, pozostałe 0/100.
No nic, postanowiłem ponowić test w DiscSpeed na iHAS 524 pod Win 7, to samo 0/100.
Dodatkowo 4 ostatnie płytki z cake (tak, zużyłem wszystkie sztuki z box-u) miały na warstwie górnej (tam, gdzie logo Verbatima itd.) takie jakby czarne przyklejone fragmenty czarnego czegoś, jakby ktoś grubym markerem porobił kropki na płytce (ew. zdjęcie czy skan nic nie da, bo nie odda tak, czy inaczej faktu, iż te kropki są wyczuwalne w dotyku, a wyglądają jakbym je sam czy z pomocą kogoś innego postemplował markerem).
A tak przedstawia się wynik wspominanych skanowań;
Poniżej screen:
Jutro, jak tylko wrócę z pracy składam reklamację u sprzedawcy.
Być może sam nie wie (fizycznie nie ma możliwości zajrzeć w box-y), iż został oszukany, albo potraktowany feralną partią.