Tak się zastanawiałem czy to "rekablowanie" ma jakiś sens, bo przecież słuchanie muzyki poza bezpiecznym progiem głośności prowadzi do głuchoty, a wątpię, że do słuchania muzyki na takich słuchawkach potrzeba gruby sznur - to chyba częściowo przekłada się na polepszenie parametrów przy dużej głośności?
Mam aktualnie białe Philips SHP5401 do mojego bielutkiego SGSII i jakoś nie czuję audiofilskiego niedosytu

fabrycznym kabelkiem.
PS
Dobrze, że dokanałowych nie sprzedajesz, bo czytałem ostatnio niezły news pt.
Woskowinę zostaw w spokoju!