Za mojej młodości w autobusie był konduktor, który bilety sprzedawał i kasował.
A kierowca nie jest od tego. On ma sprawnie i bezpiecznie kierować pojazdem. - po to ma wydzieloną i zamkniętą kabinę, żeby mu nikt nie przeszkadzał.
Kiedyś, już po erze konduktorów, to robił, ale wtedy czas przejazdu bardzo się wydłużał. Stąd przejście na bilety w kioskach i kasowniki w autobusach....no i jeszcze bilety miesięczne sieciowe, które wystarczy że masz i nie kasujesz. No i związku z tym kanary.
__________________
Pozdr./Grzeniu
|