Dobra, powtarzałem sobie NIE, nie zagram już w nic
BETAtesdy na konsolach. Nie! Nie kupię! Zmiękłem - nie kupiłem i nie kupię, to oczywiste - ale pożyczyłem.
Co oni zrobili z Elder Scrolls? Casualizacja pełną gębą:
- przedmioty pozostawione poza domem wyparowują
- autoregeneracja żyć
- zarażenia (wampiryzm, trucizna itd) mijają same
- brak indykatora w HUD informującego o zapasie tlenu (pod wodą)
- brak informacji dotyczących za ile dmg dostał przeciwnik
- brak listy lokacji na mapie świata, a kursor strasznie ślamazarzy
- strzałki pokazujące gdzie należy się udać i z kim porozmiawiać, nawet jeśli tej lokacji gracz jeszcze nie odwiedził i nie ma na mapie
- lv scalling przeciwników
- losowy loot w skrzyniach, nawet w kieszeniach postaci
- lv scalling znajdowanych przedmiotów, nawet tych questowych
- smoki bierze się hurtem na klatę
- wszystkich, których można bezkarnie mordować podpisano Bandit (dobrze że nie Terrorist)
- brak określania parametrów postaci podczas tworzenia (albo jestem ułomny i nie zauważyłem kiedy i gdzie
)
- rozwój postaci wcale nie jest elastyczny taki jak reklamowano tylko zamordystyczny, a to dlatego że nie można już posłużyć się odrobiną matematyki i wyuczyć wszystkiego. Teraz mamy 81 skillpointów do rozlokowania na ponad 200, więc trzeba się decydować już na samym początku na co przeznaczymy te punkty
Nie wiem czy się śmiać czy płakać.
I dlaczego jeszcze nie powieszono animatorów? A może żadnych nie mają i copy paste robią z Morrowinda? To jest skandal, żeby przez tyle lat nie zrobić postaci, która nie ślizga się po podłodze i która nie biega z kijem od szczotki w tyłku, która nie skacze jak krzesełko i która potrafi zmieniać swoją orientacje (w przestrzeni
) płynnie, a nie jak robot.
@Misiozol
ESIII jak już - wzmianki są głównie do Morrowinda. Do Obliviona tylko o Septimach w książkach.