Ja także posiadam i słucham płyt winylowych. Od czasu do czasu kupuję nowe płyty, raczej nowe niż używane. Kupiłem używany gramofon Project z Austryjackiej stajni, nie Czeskiej z pożądaną igłą. Choć dynamika jest niższa niż CD, to jakość nowych płyt nie odbiega od CD w czasie odsłuchu. Oczywiście z czasem się to zmieni. Ale chyba właśnie o to chodzi
. Cała otoczka wyboru płyty, zmiany strony, czyszczenia robi swój nie powtarzalny klimat. Jak ma sie do tego kominek i dobry alkohol, żadna zima nie jest zła
.