Bo jak widzę że trzeba instalować Steam, Origin, Games For Windows, Rockstar Social Club, zakładać tam konta, robić jakieś aktywacje online, cuda wianki, dociąganie 10GB przez sieć, logować się w autostarcie, a potem bez dziesiątego patcha gra i tak działa jak chce - to rzygać mi się chce.
Generalnie wole PC od konsol, ale producenci przez lata skutecznie mnie zniechęcili.
Jak mam kupić oryginał do dekoracji, a grać w pirata, to wole konsolę.
No i komputera nie mam podpietego pod telewizor albo projektor.
|