Jest jeszcze pewnego rodzaju "snobizm" w "audiofiliźmie", osoba mająca sprzęt za kupę kasy, dla samej zasady kupi gniazdko za 1000zł, ponieważ przy operowaniu w pewnej grupie cenowej najnormalniej w świecie nie wypada. Nie ma tutaj kompletnie znaczenia, czy ono inaczej zagra od gniazdka za 20zł, po prostu tego typu człowiek, będzie się źle czuł, wkładając - oczywiście drogi kabel sieciowy, do tak badziewnego gniazdka sieciowego. A jeszcze jak mu ktoś powie, że uziemienie z pozłacanym bolcem ma miażdżący wpływ na dźwięk, to święcie w to uwierzy, mimo iż wie, że różnicy nie usłyszy.
Lubię stereo, słucham na sprzęcie na jaki mnie stać (używany, pewnie kiedyś kosztował nie małe pieniądze), ale mam zdrowe podejście do tematu. Pewne rzeczy słyszę, innych nie. Jestem w stanie to udowodnić.