ZdZN jest ciężko zdobyć, często jest tak, że liczy się czy "kogoś" z kapituły znasz. Mój tata oddał w życiu koło 50 litrów krwi pełnej, jest prezesem klubu w mieście, dostał kilka medali, w tym Brązowy Krzyż Zasługi od "jeszcze przy zdrowych zmysłach" L. Wałęsy, a mimo tego ZdZN nie ma. Druga sprawa to to, że miał też nominacje do Kryształowego Serca i też jakoś go nie docenili.
|