Właściciel samochodu dostał zdjęcie z fotoradaru i żądanie wskazania kierowcy swojego samochodu, który przekroczył dozwoloną prędkość. Problem w tym, że jego auto było zepsute i wieziono je na lawecie.

Właściciel wyjaśnia, że samochód zepsuł się na autostradzie w Danii. Został zabrany stamtąd przez ubezpieczyciela i na lawecie wracał do Polski. Tutaj został przetransportowany do warsztatu, gdzie go naprawiono.
Skontaktował się ze strażą miejską i napisał, że jego samochód nie był uczestnikiem ruchu i jego użytkownik nie może odpowiadać za wykroczenie.
Zatem sprawa zostanie skierowana na drogę sądową przeciwko Panu z art. 96 par. 3 kw. (Niewskazanie kierowcy lub użytkownika pojazdu. Grozi za to grzywna do 5 tys. zł - red.) - miał mu odpowiedzieć krótko komendant straży miejskiej
http://www.tvn24.pl/jechal-na-laweci...,438882,s.html