Taa, pójdziemy za ciosem. Tylko zanim zacznie się kogoś krytykować (nawet jeśli to słuszna krytyka) czy nakładać sankcje to należy sprawdzić stan armii i gotowość do obrony

.
Idea słuszna, tylko ciekawe co na to towarzysz Władimir. Czytałem, że jakby coś się działo, to na NATO nie mamy co liczyć (zresztą, przed IIWŚ też liczyliśmy na sojusze - każdy wie jak to się skończyło) i będziemy musieli radzić sobie sami.
Dlatego przywróciłbym obowiązkowy pobór do wojska - nie na rok, czy dłużej ale na miesiąc-dwa. By obywatele umieli obchodzić się z bronią, wiedzieli jak zachowywać się w razie konfliktu.
Dodatkowo w myśl sentencji - "Chcesz pokoju - szykuj się do wojny" zwiększyć wydatki na armię, na sprzęt i szkolenia. Bo żyjemy w takim miejscu na mapie Europy że nie możemy sobie pozwolić na zaniedbania w tej kwestii.