Kto zabija? Ameryka? Ameryka może przestać być potęgą po wojnie. Rosja? No, to już bardziej możliwe.
Czy ludzie będą niewolnikami? Zależy kto wygra wojnę. Widzę, że rysujesz świat jak z "1984". Całkiem możliwe, jednak napiszę tak: porównaj sobie rozkład sił przed I wojną światową do tej po. Dokładnie tak samo może być teraz. Piszesz o nowych technologiach. No cóż, będą miały zastosowanie w ewentualnym konflikcie. Jednak myślę, że nie skończy się to wszczepieniem jakiś chipów większości ludzi. Za duży chaos, po konfilkcie pewnie będą jakieś organizacje wyzwoleńcze, które zaczną mieszać nowej władzy, jeśli byłaby ona nasłana przez jakieś mocarstwo.
To wszystko nie jest takie proste, jak widać