Oscary - generalnie nienawidzę żadnych skomercjalizowanych imprez, jedyny plus to nagrody dla "Pianisty", choć sam film nie za bardzo mi się podobał - czegoś tam brakuje. Chicago to jakieś nieporozumienie - popelina jakiej dużo w amerykańskim kinie, ale to akurat jest w amerykańskim stylu.
Szkoda że "Katedra" nie została nagrodzona, ale sama nominacja jest już dużym wyróżnieniem.
|