A tam walczą... Biorą co swoje z taką przewagą...
Walczy to Alonso, z takim bolidem trzyma się jak tylko może najbliżej czołówki - respect. Jak nie przepadam za nim, to zasługuje na mój szacunek tym co robi w tym sezonie. Riccardo jest fantastyczny, regularnie kopie tyłek Vetelowi... No i ten uśmiech
Odgrażałem się, że nie będę oglądał, bo F1 straciła dla mnie cały swój urok, a jednak oglądam. Przyzwyczaiłem się się już do tego smutnego jak to miasto dźwięku; może już tak nie śledzę wszystkiego jak dawniej, ale oglądam.