Co do ropy to prawda, ale na wojnie najlepiej zarabiaja zaklady zbrojeniowe. Pamietam jak czytalem rapoty, to przez przypadek (w 1991 r.) wojska Amerykanskie natknely sie na dywizje Iracka wyposazona w Abramsy. Wiec Amerykanie tez tam sprzedawali sprzet.
Co do broni chemicznej, nie potrzeba nie wiadomo jakch zasobow by ja produkowac, wystarczy zakupic polprodukty i proces przetwarzania w bron jest krotkotrwaly, malo kosztowny. Gorzej jest z bronia biologiczna ktora o dziwo najwiecej sie produkowalo w Polsce.
Kazdy rodzaj broni mozna kupic pod warunkiem ze ma sie pieniadze. Kazdy kraj sprzeda oczywiscie, bez wzgledu na konsekwencje. Swego czasu polacy po cichu sprzedawali elektoronicznie sterowane czlogi przeciw lotnicze. U nas w armii jest ich niewiele, ale inne kraje je posiadaja.
|