[andy]

Już jakiś czas temu w instalatorze Fedory Anaconda pojawiła się biblioteka o ciekawej nazwie. ***8222;Blivet***8221; (po polsku figura niemożliwa) to optyczna iluzja, w której jednocześnie przedstawione są dwie niemożliwe do pogodzenia ze sobą perspektywy, jak na obrazach M.C. Eschera. Wybór nie był przypadkowy ***8211; z jednej strony chcemy uzyskać w pełni funkcjonalną, przejrzystą bibliotekę do zarządzania pamięcią masową, z drugiej musimy poradzić sobie z miszmaszem niespójnych mechanizmów pamięci masowych. Biblioteka, mimo swojej dojrzałości, nie miała do tej pory interfejsu nadającego się do użycia dla końcowego użytkownika.
Zainspirowani popularnym, niezależnym menedżerem partycji GParted, czescy programiści zdecydowali się napisać własny interfejs do bliveta. Narzędzie o nazwie blivet-gui bardzo GParted przypomina. To zabieg celowy, chodzi o to, by użytkownik nie musiał się specjalnie nowego narzędzia uczyć. Wprowadzane zmiany są kolejkowane, a następnie aktywowane po kliknięciu przycisku ***8222;Zastosuj***8221;. O ile jednak pod względem swoich możliwości GParted kończy się na zakładaniu prostych schematów, dobrych dla użytkowników Windows, to blivet-gui, mimo że wciąż jest we wczesnej fazie rozwoju, potrafić ma znacznie więcej ***8211; szczególnie jeśli lubimy korzystać z logicznych wolumenów.

http://www.dobreprogramy.pl/GParted-...ews,57722.html

Wordpadem przez Outlooka. I po coś mi przypomniał ten beznadziejny film? A już prawie zapomniałem tej kwestii.

Obrażasz klasyk