Dyskusja: Google Inbox
Podgląd pojedynczego posta
Stary 25.10.2014, 12:32   #7
andy
logged out
CDRinfo VIP
 
Avatar użytkownika andy
 
Data rejestracji: 12.07.2003
Lokalizacja: /home
Posty: 12,518
andy jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>andy jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>andy jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>andy jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>andy jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>andy jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>andy jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>andy jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>
Wiesz różnica jest taka, że strony www od zawsze przegląda się w przeglądarkach www, natomiast dostęp do poczty od zawsze kiedy pamiętam był realizowany przez tzw. klienty poczty. Czy jest to klient typu Thunderbird, czy uruchamiany po stronie przeglądarki nie ma to większego znaczenia.
Dorabianie dla każdego serwisu www oddzielnego programu do przeglądania jest czymś sztucznym.


Wracając do tematu przewodniego Mam już na swoim koncie (domena gmail) dostęp i wygląda to fajnie.
Na początku człowiek się gubi bo to nie jest zwykły klient poczty. To ma chyba być czymś w rodzaju Google Now dla poczty.

Dostajemy możliwość wybrania powiadomień dla grup wiadomości - np. wlączenie dla for, reklam itpe. Jest możliwość dodania zadań dla wiadomości - np możemy ustawić zadanie aby odpisać na wiadomość w późniejszym czasie.

To chyba tyle jeżeli chodzi o różnicę w sposobie obsługi poczty. Jeżeli natomiast chodzi o samego klienta to WOW.
Przypadło mi do gustu wychodzenie z wiadomości do wątku przez przesunięcie palcem do dołu, jak się przesunie w lewo to wiadomość jest odłożona na później.

Wydaje mi się że ten sposób obsługi poczty bardziej przyda się osobom, które wykorzystują pocztę od G w biznesie.

Teraz tylko otrzymam dostęp dla swojego konta w mojej domenie i na jakiś czas rozstaje się z klientem standardowym aby przekonać się czy to rozwiązanie jest dla mnie dobre.
__________________
XMPP: andrzej(at)czerniak.info.pl
andy jest offline   Odpowiedz cytując ten post