ja tam dawno temu bawilem sie w reczne uzupelnianie tuszy, jeszcze na mojej sterej 690

powiem tak - szkoda zachodu (wschodu zreszta tez szkoda

) czlowiek tyle sie narobil ze wstrzykiwaniem tego swinstwa ze az szok, ze niewspomne o myciu biurka i t-shi{r}ta

do tego uzupelniacze beziglowe okazaly sie totalnym niewypalem

szkoda gadac, od tamtych czasow nauczylem sie kupowac tylko oryginalne tusze hp (drogie sa ale chu*, w koncu drukuje tyle co nic)