wróciłem z wesela w grecji...
powiem wam tylko, że wolę ich kryzys niż nasz dobrobyt...
jeżdżą jak chcą, gdzie chcą, po pijaku, stawiają samochody gdzie chcą, lokale pełne ludzi, jak piją to z klasą (wódka w lodzie, zagryski etc), w sklepach pełno ludzi.
biedę klepią miernoty, które nic nie potrafią.
mając pracę stać cię na życie, rozrywkę, nie klepiesz biedy pracując...
grek zapytał mnie, dlaczego polacy są tacy smutni - zapytałem go, czy byłby pracując 200h za 400***8364;.
kiwnął ze zrozumieniem i więcej już nie pytał...
__________________
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów bez podawania przyczyny.
pozdrawiam
Ostatnio zmieniany przez woitas : 13.11.2014 o godz. 17:26
|