Nie wiem czy "najjegojsza", ale mam na koncie "wymasterowanych" tysiące gier, a grałem w kilkadziesiąt, wiec czuję się w tej materii "znającym się".
Remake Super Żaby nie podoba mi się dlatego, że zrobili go po najmniejszej linii oporu. Zmienili design postaci, poziomy są jak z generatora leveli (koszmarny level design), mało obiektów, czuć monotonię. Ponadto są błędy w kolizjach (co jest żenujące jak na grę 2D). Przytłacza też podła grafika - gdyby była chociaż tak dobra jak w Worms Reloaded/Armageddon, powinna być jednak na poziomie Rayman Origins/Legends, Ori itd. Superfrog to legenda Amigi, a potraktowano go jak popierdółkę na telefon i tego Team17 nie wybaczę.
PS: Jeśli mowa jest o Resident Evil z GameCube to nie jest remake tylko port. Z remake'iem mamy do czynienia wtedy kiedy cała gra jest przygotowana od nowa (nowe tekstury/bitmapy, obiekty, kod).