Cytat:
BTW ktoś pamięta ten filmik co małe niemieckie dziecko krzyczało i darło się bo przegrało w jakiejśtam grze? Czy tylko ja jestem na tyle stary by to pamiętać?
|
Ja pamiętam
Swoją drogą jak można się do takiego stanu doprowadzić...
Cytat:
Zauważcie że człowiek nie myśli logicznie będąc pod wpływem emocji, są dla człowieka niczym narkotyk.
|
Zgadza się, bez emocji stwierdzam że życie byłoby nudne, wyprane z kolorów. Swoją drogą ciekawe czy kiedyś wymyślą substancje wywołujące określone stany (np. pigułka na lęk, druga na radość, trzecia na zauroczenie) ciekawie by było
PS Podobny tekst powiedział mi kumpel po tym jak mnie spotkał po wakacjach. Zaraz po pytaniu "jak ma na imię?"
Cytat:
Jeśli człowiek nie odczuwa żadnych emocji podczas grania/oglądania/czytania - strachu, radości/zabawy/rozweselenia (nie wiem jak to nazwać, ale chodzi o to uśmiechanie się do siebie podczas przeczytania ciekawszego sformułowania, bądź śmiesznego cytatu). To po co robić? Gdzie jest sens? Jeśli coś nie wywołuje u mnie żadnej emocji to tego nie robię (oczywiście pomijam rzeczy robię to w jakimś określonym celu).
|
Co do rozweselenia podam przykład - oglądaliśmy dzisiaj razem śmieszne filmiki i ja jak słyszałem coś śmiesznego/zabawnego to od razu brecht, głupawka, nie mogłem przestać się śmiać i musiałem łapać oddech. a Ona owszem też się śmiała ale nie aż tak bardzo. Choć co dziwniejsze są momenty kiedy nie rusza mnie nic, nie śmieję się, nie odczuwam prawie nic, po jakimś czasie znowu śmieję się z najgłupszego i najpłytszego żartu i chodzę "nakręcony" itp.
Może chodzi o rutynę? Na pewno większość stąd widziała screamera. Jak pierwszy raz kumpel to podesłał to prawie z krzesła spadłem. Teraz jak czasami ktoś mi zrobi kawał i to prześle to może wzdrygam się i zamykam kartę. I to nie zawsze. Człowiek jak coś widzi drugi czy trzeci raz to może wywołuje to emocje ale potem już mniejsze (choć z ludźmi tak nie jest
)