Podgląd pojedynczego posta
Stary 28.03.2003, 01:14   #5
puch
Forumator
 
Data rejestracji: 22.03.2003
Lokalizacja: Ł
Posty: 954
puch zaczyna zdobywać reputację <1 - 49 pkt>
Ano właśnie: kiedyś szedłem ulicą z kolegą (a rozglądałem się wtedy pomału za nowym skanerem) i weszliśmy do "zaprzyjaźnionego" sklepu komputerowego, gdzie zapytałem znajomego sprzedawcę o skaner dobry, tani i szybki. Na to kolega: "A po co ci trzy skanery?".

Niestety, wygląda na to, że prawda jest okrutna: kupuj płytki tanie, jak musisz oszczędzać, a dobre, jak Ci zależy na jakości. Obawiam się, że te dwie cechy się wykluczają.

Poza tym, Pali ma rację: wobec ogromnej różnorodności substancji chemicznych używanych do produkcji płyt oraz bardzo różnego poziomu jakościowego różnych producentów, zwłaszcza tych mniej renomowanych, chyba nie sposób wyprodukować nagrywarkę, która równie dobrze nagrywałaby na nich wszystkich, mimo stosowanych podobno różnych mechanizmów kalibracji lasera, itd. Jedne nagrywarki nagrywają lepiej na jednych płytach, inne na innych - ale chyba żadne nie nagrywają dobrze na marnych nośnikach.

Proponuję płyty firmowane przez tzw. renomowane marki, znane od lat z produkcji rozmaitych nośników (taśm, kaset, dyskietek, itd.) - nawet jeśli nie są faktycznymi ich producentami, a tylko je firmują, to i tak można oczekiwać, że normy są surowsze i bardziej przestrzegane, kontrola jakości bardziej skrupulatna, itd.

A konkretnie - do płyt Akossa bardzo się zraziłem, bo kupiłem kiedyś w pośpiechu kilka i wszystkie potem wyrzuciłem, bo po nagraniu były nieczytelne. Teraz są już pewnie zupełnie inne, ale uraz został. Z Platinum też miałem kiedyś kłopoty, i z Esperanzą też, więc teraz generalnie omijam wszelkie no-name'y i pół-name'y, jak je nazywam, bo wychodzę z założenia, że moje dane są dla mnie zbyt cenne, by ryzykować ich utratę zaoszczędzając, powiedzmy, złotówkę na płycie. Wolę zapłacić 2,50 za lepszą płytkę niż 1,50 za no-name'a i zastanawiać się, czy płytka po nagraniu da się odczytać, zwłaszcza np. w innym napędzie.
Oczywiście nie oznacza to, że z płytkami "firmowymi" nigdy nie miałem kłopotów - np. moja nagrywarka LG nie bardzo sobie radzi z TDK d-view i Speed-X, kiedyś z płytki d-view złuszczył mi się lakier i była nieczytelna, itp., ale generalnie szansa, że coś takiego się stanie jest chyba znacznie mniejsza w przypadku lepszych płyt.

Ostatnio zmieniany przez puch : 28.03.2003 o godz. 01:28
puch jest offline