Obecnie "przerabiam" Czarną Serię - czyli serię skandynawskich kryminałów, która co 2 tygodnie pojawia się w sprzedaży. Czyta się całkiem przyjemnie choć część książek z tego co wiem została dość mocno zjechana za niezbyt ambitny styl itp. No kurde - w końcu nie czytam "Pana Tadeusza" czy jakiejś innej super hiper epopei - więc dla człowieka, który podchodzi bez jakiejś jawnej mega krytyki czyta się całkiem sympatycznie. Mimo sporu zajęć mam nawet niezłe tempo i czytam prawie na bieżąco zgodnie z tym co wychodzi - obecnie jestem tylko jakieś 2 książki w plecy