Dziękuje gieje, pijaki i zboczeńce!
Byłem u kumpla na 22 piętrze, mieszkanie nad biurem, miejsce do załatwiania poważnych interesów
byli też znajomi, nikt nie był człowiekiem, wszyscy samochodami, więc impreza przy kawie, ale śmiesznie było, kumpelka pamiętała i tort przyniosła!