Dzięki za porady i propozycje.
Rozumiem. Byłem przekonany, że składem autor zajmuje się jednocześnie podczas pisania i robi to w tym samym programie.
Za MSO nie przepadam, wnerwia mnie wstążka i ilość miejsca jakie sobie uzurpuje na ekranie (mam 2k7, w nowszych podobno można ją chować). Skłaniałbym się ku LO, tym bardziej że i tak mam już zainstalowany, a dzieło epokowe to na pewno nie będzie (nie mam zamiaru też wydawać, co najwyżej rozdać ebooki po rodzinie). Po prostu chciałbym spróbować i to w możliwie najwygodniejszy sposób.
Cytat:
Wstawienie obrazka w środek dużego dokument jest banalne. Ustawiasz kursor tam gdzie ma być obrazek, wstawisz a edytor rozsuwa całość do końca.
|
To ja wiem.

Ale wiąże się to z pierwszym akapitem. Po prostu myślałem że pisząc, od razu tak całość komponujemy jakby jutro miało jechać do drukarni, a w takim przypadku wstawienie obrazka rozsypało by dalszy układ.
Cytat:
Do tego taki Word (w tym pracuję) ma wiele przydatnych funkcji:
- numerowanie rozdziałów/podrozdziałów,
- numerowanie obrazków,
- możliwość odwoływania się do innych stron,
- mechanizmy do spisów treści,
- mechanizmy do przypisów/bibliografii, etc.
|
I to w zasadzie są główne powody, dla których spodobał mi się Scrivener - nie wiedziałem, że w Wordzie tak można.