I zrzułk po tym ryżu.
Właśnie niedawno wróciłem z roboty, ale nie bardzo już pamiętam kiedy do niej poszedłem... jakoś strasznie dawno...
Tradycyjnie herbata z sokiem malinowym i trzecią setką z czterech co się w pół litrze mieszczą.
Popełniłem błąd, i nie kupiłem jeszcze jednego wina ziemniaczanego, albowiem, ponieważ, jestem tak zmęczony, że już nawet spać mi się nie chce, dobrze, że chce mi się jeszcze oddychać.
A, zapomniałem, bo chętnie bym się nawalił.