Ten sposób z mydłem i ciepłą bieżącą wodą (najlepiej miękką - czasem nawet woda w kranie potrafi być tragiczna) jest bardzo wygodny i skuteczny. Do tego te specjalne ściereczki z mikrofibry czy co by to nie było sprawdzają się dobrze - imho lepiej niż miękki ręcznik.
Na szczęście sam okularów nie noszę, to tylko z obserwacji i z dyskusji z innymi oraz z czyszczenia okularów przeciwsłonecznych (na których co prawda brudu aż tak nie widać, ale czyścić przecież trzeba). Dlaczego na szczęście? Bo dzisiaj cena dobrych szkieł to jakaś paranoja...
|