Niezły to prawda - i chyba jedyny film gdzie czarna dziura wygląda w miarę poprawnie. Ale nie ustrzegł się bzdur (5D) i wtrąceń new age.
- - -
Prisoners/Labirynt (eh... te polskie tłumaczenia tytułów ;])
Już ktoś kiedyś wymieniał w tym temacie. Od siebie dodam, że poczułem się oszukany przez reżysera, co się rzadko zdarza.
Cały czas przekonany byłem, że to właśnie ten niedorozwinięty jegomość porwał dzieciaki. Z satysfakcją oglądałem, z jaką determinacją ojciec jednej z dziewczynek zadaje mu ból. Kiedy na końcu okazuje się, że chciał pomóc... heh...
Aż mi się przykro zrobiło, że taka gnida we mnie siedzi, że pozory mogą tak zwieść...