A dlaczego by nie... Ja od pół roku przechodzę GTA:SA - postanowiłem przypomnieć sobie stare tytuły zanim kupię piątkę, a GTA 4 przechodziłem przed dwoma laty, więc jest za świeże
GTA 2 nie byłem już w stanie łyknąc - zbyt archaiczne (choć kiedyś się tego nie zauważało), ale w trójkę mogę grać do dziś i nic mnie w niej nie razi. Tak samo, jak nie rażą mnie komiksy (choć ostatni przeczytałem może z pięć lat temu), mimo, że przecież postacie są wyraźnie rysunkowe
Nawet jeśli to był pierwszokwietniowy żart, to sam pomysł jest dla mnie całkowicie naturalny