Mam problem.Prawdopodobnie szlag trafil moja stacjonarna nagrywarke pioniera bo ostatnio sporo nagrywalem (wypalalem nawet 20 plyt dziennie).
Wlasciwie od dawna wypalalem na niej tylko verbatimy jak w temacie czyli MCC004.
Najlepiej na nich palila i wszystko bylo dobrze az do wczoraj.
Kupilem sobie cake 50 szt i zadowolony zaczalem wypalac.I tu niemila niespodzianka..
Po paru pierwszych sztukach z tego cake nagle kolejne sztuki nie sa wykrywane przez nagrywarke.Spawdzilem chyba wszystkie pozostale a wiec ponad 40 sztuk.
Po dlugiej probie wykrywania pojawia sie komunikat ze "nie mozna bylo inicjalizowac plyty"
Myslalem ze to juz koniec nagrywari bo w koncu ma swoje lata.
Mialem jednak w domu pojedyncze sztuki w slim case i to zarowno srebrne jak i nietypowe bo z kolorowej serii i je wykrywa bez problemu.Do tego po wypaleniu sa calkiem normalne wyniki.
Nie mam teraz plyt innych producentow wiec ciezko mi ocenic czy je czyta ale mam zamiar jeszcze dzis kupic i sprawdzic.
Czy jest mozliwosc ze trafilem na jakas wadliwa partie tych verbatimow ?
Te pojedyncze w slim case to tez MCC 004 wiec jakby padl laser nagrywarki to chyba nie wykrywalby i nie dawal nagrywac na zadnych ?
Dla testu jedna z tych plyt nagralem na kompie na ihas 124 i wyniki sa zle
Czyli jakas walnieta seria ?
Bo nie chce mi sie wierzyc ze jednego dnia padla i stacjonarna nagrywarka pioniera i ihas 124 w kompie.